Wszystko zmieniła wojna
Przenosili się z domu do domu, wszędzie tam, gdzie mogli ich przyjąć krewni. W końcu Fadiemu udało się wynająć mieszkanie w bezpieczniejszej dzielnicy, w Al-Dżabirijji. W mieszkaniu brakowało podstawowego wyposażenia. Dzięki uprzejmości ludzi zdobył koce i materace, dzięki czemu zapewnił posłanie żonie i dzieciom. Przez osiem miesięcy Fadi nie mógł znaleźć pracy, żył ze zgromadzonych przez lata oszczędności.
Fadi zdecydował, że czas wyjechać za granicę, otrzymał propozycję pracy w Argentynie. Niestety, po przyjeździe okazało się, że obietnice nie miały pokrycia w rzeczywistości i rodzina nie otrzymała żadnej pomocy. Po dziewięciu miesiącach tułaczki i trudów na uchodźstwie, rodzina zapożyczyła się, aby kupić bilety powrotne do Syrii.

Nowe początki
Fadi zatrudnił się w Stowarzyszeniu Braci Marystów przy dystrybucji wody pitnej. Nie było to bezpieczne zajęcia, gdyż w Aleppo zbiorniki na wodę są umieszczone na dachach budynków.
– Mieszkańcy Aleppo wiele przecierpieli przez przerwy w dostawie wody, więc inicjatywa Marystów była bardzo potrzebna. Wiele osób gasiło pragnienie wodą ze studni, a przez jej skażenie podupadały na zdrowiu. Moja rodzina też raz się zatruła w ten sposób.
Fadi zaczął szukać zajęcia, które zapewniłaby jego rodzinie stabilne utrzymanie. Pomysł sklepiku z zimnymi i gorącymi napojami narodził się właśnie od pracy przy rozwożeniu wody. Potrzeba picia jest uniwersalna i niezbywalna dla wszystkich istot żywych. Fadi wynajął lokal i zaczął sprzedawać napoje. Nie było go stać na naprawę sprzętu lub zakup nowego. Niedawno właściciel ostrzegł go, że jeśli spóźni się z uiszczeniem czynszu, umowy najmu zostanie wypowiedziana. Wtedy Fadi dowiedział się, że otrzyma pomoc od darczyńców z Polski.
Radość Fadiego nie miała granic. Wiadomość przyszła w kluczowym momencie dla rodziny, przed narodzinami jego najmłodszego dziecka. Mężczyzna czuje, że od teraz wszystko zacznie się układać.
Razem umożliwiamy mieszkańcom syryjskiego Aleppo powrót do pracy.
Dla Syryjczyków praca to nie tylko źródło dochodu, ale też poczucie godności i sprawczości, upragnionej i wyczekanej niezależności od pomocy humanitarnej. Bezrobocie w Syrii przekracza 50%, a odbudowa infrastruktury po wojnie zajmie wiele lat. Wierzymy, że wspieranie drobnych przedsiębiorców jest bardzo skuteczną formą pomocy Syryjczykom, pozostającym w kraju.
Środki na sfinansowanie wniosku zostały zebrane przez Zgromadzenie Sióstr Urszulanek SJK.
W Syrii jest wiele osób takich jak Fadi, na sfinansowanie czeka wiele kolejnych wniosków. Projekt „Mikrogranty dla przedsiębiorców” jest jedną z kilkunastu inicjatyw realizowanych przez Caritas Polska w Aleppo. Żadna z nich nie byłaby możliwa bez Twojej pomocy. Wesprzyj działalność Caritas w Syrii, wysyłając SMS lub przekazując darowiznę.