Antwan jest stolarzem. W jego rodzinnym domu brakowało pieniędzy, dlatego po ukończeniu siódmej klasy, Antwan porzucił edukację i zaczął pracę w warsztacie najpierw w Aleppo, a potem w Darze, na południu Syrii. Kiedy zdobył fach, odważył się na otworzenie własnego przedsiębiorstwa. Jego sumienność i profesjonalizm sprawiły, że biznes wkrótce się rozrósł. Antwan zatrudniał dwanaście osób, a zamówienia na jego meble spływały nawet z zagranicy.
Wojna niszczy przedsiębiorstwa
Kiedy wybuchła wojna domowa, podobnie jak wielu innych syryjskich drobnych przedsiębiorców, Antwan stracił swój dobytek, na który pracował przez całe życie. Dzielnica, w której znajdował się zakład, znalazła się w rękach zbrojnej opozycji. Antwan nie mógł dojechać do pracy. Wkrótce dowiedział się, że pozostawione w miejscu pracy narzędzia i materiały zostały rozkradzione.
– Nie mogliśmy dalej żyć w ciągłym strachu o życie. Regularnie słyszeliśmy bombardowania i ostrzały. Dlatego zdecydowałem wywieźć moją rodzinę do teściów na wieś – mówi Antwan. Aby zarobić na utrzymanie najbliższych, imał się różnych zajęć, między innymi pracował przy uprawie oliwek. Niestety, po pół roku walki dotarły również na prowincję, na której mieszkali. Antwan z trudem wspomina te dni. – Uzbrojeni mężczyźni z kościoła zrobili stodołę, zastraszali mieszkańców. Znowu musieliśmy uciekać. Po kilku dniach, o piątej nad ranem, Antwan wraz z żoną i dziećmi wyjechali do Aleppo, nie zabrali ze sobą nic, aby nie wzbudzać podejrzeń. W Aleppo okazało się, że ich dom legł w gruzach.
– Kiedy zobaczyłem mój dom, zrujnowany, wybuchnąłem histerycznym śmiechem. Wszyscy byli zdziwieni moją reakcją, a wynikała ona z poczucia ulgi, że nikt z moich najbliższych nie został ranny, że wyjechaliśmy. Nie wyobrażam sobie wyciągać jednego z moich dzieci spod ruin. Myślę o tym czasem, kiedy na nie patrzę.
Rodzinie udało się znaleźć małe mieszkanie z podstawowym umeblowaniem, ale bez działającej łazienki. Musieli chodzić do rodziców Antwana, żeby się umyć.
Nowy początek
Mimo chęci i doświadczenia, przez kolejne trzy lata powrót do stolarstwa był niemożliwy ze względu na brak narzędzi, oszczędności i popytu. W najtrudniejszym momencie Antwan nie mógł znaleźć żadnego zatrudnienia przez siedem miesięcy
Dzięki pomocy Caritas Polska, Antwan otworzył ponownie warsztat stolarski w Bustan al-Basza. Kupił nowy sprzęt i materiały. Mężczyzna kocha swój zawód i pracę z drewnem. Tworzy meble, specjalizuje się w meblach do sypialni.
– W przyszłości chciałbym przyuczyć syna zawodu. Ten projekt pomaga mi zapomnieć o wojnie i o strasznym wpływie, jaki wywarła na nas wszystkich.
Środki na sfinansowanie wniosku zostały zebrane za pośrednictwem programu Rodzina Rodzinie.
W Syrii jest wiele osób takich jak Antwan, na sfinansowanie czeka wiele kolejnych wniosków. Projekt „Mikrogranty dla przedsiębiorców” jest jedną z kilkunastu inicjatyw realizowanych przez Caritas Polska w Aleppo. Żadna z nich nie byłaby możliwa bez Twojej pomocy. Wesprzyj działalność Caritas w Syrii, wysyłając SMS lub przekazując darowiznę.